Gorzów

Telefon: 602 487 488

 

  • Działamy na terenie całej Polski
  • 30-letnie doświadczenie
  • Oferuję obejrzenie, sprawdzenie autentyczności
    i wycenę
    kolekcji na miejscu u klienta
  • Proponuję konkretnę cenę zakupu
  • Możliwość płatności gotówką
  • Kupuję często obszerne zbiory składające się z kilkuset klaserów,
    a także: monety, widokówki, stare banknoty

Filatelistyka to hobby niełatwe. Same numery katalogowe walorów nie są wystarczające do ich prawidłowej wyceny. Do celu, jakim jest rzetelna sprzedaż znaczka pocztowego, droga bywa żmudna, gdyż jego cena jest pochodną wielu elementów. Stąd na pytanie: gdzie sprzedać znaczki pocztowe? – odpowiedź jest prosta. U nas. Działamy w całej Polsce, więc i w Gorzowie.

Nasza firma, będąca członkiem międzynarodowych stowarzyszeń filatelistycznych, od 25 lat zajmuje się oceną autentyczności, wyceną znaczków pocztowych, skupem walorów filatelistycznych i całych ich zbiorów. Specjalizujemy się w filatelistyce polskiej, nie ma dla nas tajemnic wycena listów i znaczków z czasów sprzed i po odzyskaniu niepodległości, pierwszych znaczków polskich z roku 1860, poczt lokalnych, listów i znaczków z powstania warszawskiego, Wolnego Miasta Gdańska, Konstantynopola czy Odessy. Skupujemy widokówki, listy i karty pocztowe. Interesują nas zwłaszcza duże transakcje, poważne zbiory znaczków czystych i stemplowanych polskich i zagranicznych (Rosji i ZSRR, Chin, Japonii, Korei, krajów europejskich), klasycznych i współczesnych. 

Jeśli są Państwo zainteresowani identyfikacją, wyceną i sprzedażą znaczka lub kolekcji przeprowadzoną przez naszego eksperta, prosimy o kontakt. U nas żadne zgłoszenie nie pozostaje bez odpowiedzi. Prowadzimy także wycenę znaczków pocztowych online

 

Skontaktuj się z nami

Czy wiesz, że...

Dzisiejszy Gorzów przez długi czas znany był pod niemiecką nazwą Landsberg. Był to jeden z dużych garnizonów osłaniających od wschodu Berlin. Działała tu duża sortownie poczty wojskowej. Podczas wojny obsługiwała nie tylko poczty polowe, ale pośredniczyła w wysyłce przesyłek z zespołu obozów jenieckich w Żaganiu (Sagan), a także z tzw. Regenwurmlager (Kęszyca Leśna), gdzie szkolili się belgijscy ochotnicy SS Walonien oraz egzotyczni żołnierze Legionu Hinduskiego. Poczta polowa zapewniała w jednostkom i żołnierzom wymianę korespondencji. W warunkach bojowych obowiązywała cenzura oraz jawność korespondencji; od żołnierzy nie pobierano opłaty. Poczta polowa posiadała swoje pieczęcie z kodem jednostki wojskowe) zamiast adresu. Numer poczty polowej był okresowo zmieniany ze względu na wymogi ochrony kontrwywiadowczej. Prywatna korespondencja żołnierzy musiała trafiać do odrębnych skrytek w urzędach rejonowych (m.in. Gorzowie). Generalnie zabronione było wrzucanie listów do skrzynek Deutsche Post. Bardzo często listy nadawcze i odbiorcze były ocenzurowane i miały pieczątkę lub np. naklejkę „Zensure”. Niemiecka Feldpost emitowała własne znaczki, choć z reguły ograniczała się do stempli i nadruków. Odrębne poczty funkcjonowały w Wehrmachcie, Luftwaffe i Kriegsmarine; własne miały oddziały SS oraz RAD (Służba Pracy). W obiegu były m.in. karty pocztowe. Ciekawostką są polskie karty z portretem Ignacego Mościckiego, przejęte i używane przez Deutsche Feldpost i od września 1939 do marca 1940 (znane ze stemplami odbiorczymi z gorzowskiego).